Czas na urlop od zabieganej stolicy. Dwa tygodnie na Mazurach, gdzie zasięg w komórce nie zaszczyca mnie tak pięknie, jak w większych miastach. Zadupie, co tu dużo mówić! Ponad miesiąc nie zobaczę tej ślicznej buzi, gorącej czekolady wpatrującej się we mnie zza kurtyny gęstych rzęs, zniknie słodki zapach z moich nozdrzy. Tak gorzkawo, tęsknotę zapijać będę soplicą, piwem i tequillą. Nie, wcale nie jestem alkoholiczką!
Opalę się, schudnę - fryz niewidoczny jest, bo mama podcięła mi w tym tygodniu koncówki, nieco je cieniując. Czuję się świeżo, mogę jechać!
...tyle, że nawet się jeszcze nie spakowałam. Ups?

To o mnie mowa z tą czekoladą? Poetka!
OdpowiedzUsuńMasz się tam nie rozpijać, wierna bądź!
Będę tęsknić.
alkohol szkodzi
OdpowiedzUsuń